Przeskocz do treści
zabytkowe sklepienie

Historie kuchenne

Czy klasztor Braci Mniejszych Kapucynów odkryje przed nami historie kuchenne? A jakże! Wszak to tutaj od lat działa kuchnia dla ubogich i bezdomnych, i tu też franciszkańska wspólnota kapucynów od ponad 300 lat przyjmuje pod swój dach potrzebujących.

Wewnątrz murów klasztornych bracia uprawiają niewielki ogród, który zapewnia im potrzebne na co dzień w kuchni owoce, warzywa i zioła. Hodują pszczoły, miód i propolis stanowiące składniki słynnego Balsamu Kapucyńskiego sprowadzają też z pasieki w Kamiannej. Receptura wspomnianego specyfiku jest nadal ściśle strzeżona przez kolejnych braci ogrodników. Została im ponoć przekazana przez wdzięcznego za opiekę, rannego podczas działań I wojny światowej, kapucyna z Pragi.

W Czechach bracia mniejsi osiedli już w latach dwudziestych XVII wieku, podczas gdy do Polski zostali sprowadzeni przez króla Jana III Sobieskiego w latach osiemdziesiątych tego samego stulecia. Do Krakowa natomiast pierwsi zakonnicy (Włosi z pochodzenia) przybyli 4 sierpnia 1694 roku z Warszawy. Dzięki szczodrym ofiarom licznych fundatorów, szczególnie marszałka koronnego Hieronima Augusta Lubomirskiego oraz chorążego zatorskiego Wojciecha Dembińskiego, już pięć lat później kapucyni mogli cieszyć się klasztorem i kościołem postawionymi na gruntach wykupionych od karmelitów trzewiczkowych i włoskich kupców, którzy mieli tu wcześniej swoje ogrody. Świątynię wzniesiono pod kierunkiem architektów Jana Ceroniego i Marcina Pellegriniego, pewnie dlatego przypomina tradycyjne włoskie kościoły kapucyńskie. Jej skromny wygląd zewnętrzny i prostota wyposażenia wynikają z surowej reguły, jaką nałożyli na siebie kapucyni, która przede wszystkim miała się wypełniać w dążeniu do ubóstwa.

W podobny sposób zaprojektowano więc także osobną kaplicę przy kościele zwaną Loretem lub Domkiem Loretańskim. Takie budowle wznoszono przy kościołach kapucyńskich niemal na całym świecie, wszystkie zaś były wzorowane na Santa Casa (świętym domu) we włoskim Loreto, z dokładnym zachowaniem wymiarów i układu pierwowzoru. Zgodnie z tradycją to w nim Maryja, matka Jezusa, miała urodzić się, dorastać i doświadczyć anielskiego zwiastowania. W czasach wypraw krzyżowych, z obawy, że poganie mogliby zniszczyć relikwię, w 1291 roku kupiecka rodzina Angelich sfinansowała przewiezienie nazareńskiego domku w częściach drogą morską ostatecznie do Loreto. Zapewne nazwa rodu Angelich (Aniołów) spowodowała, że szybko utrwaliła się legenda o tym, jakoby domek przenieśli przez morze aniołowie. Kult loretańskiego sanktuarium rozpowszechnił się już w XIV wieku i trwa do dziś.

Krakowski Loret zaprojektował Kasper Bażanka, miejscowy architekt. Zgodnie z pierwowzorem podzielił go na pokoik i kuchenkę, do której prowadziło dwoje drzwi po obu stronach ołtarza. W kuchence zgodnie z tradycją wmurowano w ścianę szafkę na naczynia Świętej Rodziny i kominek z otworem wychodzącym na zewnątrz. Niestety elementy wyposażenia kuchenki nie dotrwały do dziś, jednak o dziejach Loretu zachowało się sporo informacji. Chcemy się nimi z Państwem podzielić podczas kolejnej odsłony Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego. Zapraszamy więc w maju do odwiedzenia Loretu, kościoła, ogrodu i pięknego refektarza klasztornego Braci Kapucynów.

Zobacz także