Przeskocz do treści

Radości wolontariatu

Na każdym kroku powtarzamy, że wolontariat podczas Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego to – poza praktycznym wymiarem polegającym na realnym wsparciu w realizacji wydarzenia wraz z okazją do rozwijania kompetencji miękkich – również dobrze spędzony czas, a czasem wręcz świetna zabawa. Nie ma nudy ani spiny. Razem z wolontariusz(k)ami zawsze dużo się śmiejemy, żartujemy, próbujemy łapać dystans do nierzadko pełnej wyzwań rzeczywistości. 

W tym roku wydarzenie odbyło się pod hasłem Nic dziwnego, które było dla nas jak magiczne zaklęcie – rozluźniało atmosferę w nietypowych, czasem trudnych sytuacjach. „Nic dziwnego!” – komentowaliśmy, mrugając do siebie nawzajem z uśmiechem na twarzy. A uśmiechały się do siebie (oraz do MIK-owców i uczestników) w punktach informacyjnych MDDK: trzy Kasie, Luiza, Nikola, dwie Julie, Iwo, Justyna, Filip, Magdalena, Marzena, trzy Małgorzaty, dwóch Michałów, Dominik, trzech Jakubów, Nadiia, Ilya, Monika, Wiktoria, Żaneta, Agata, Mariola, Zofia, Dagmara, Julita, Aleksy, Maya, Kornelia, dwie Ole, Kornel, Paweł, dwie Oliwie, dwie Martyny, Daria, trzy Anny, Amelia, Natalia, Klaudia, Aniela i Kamila.

Dziękujemy, że byliście z nami w obiektach udostępnionych do zwiedzania oraz że pozwoliliście nam się poznać – i to od najlepszej strony! To również dzięki wam 26. Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego możemy uznać za sukces. 

Wydarzenie dobiegło końca, a nam było mało, dlatego spotkanie ewaluacyjne zorganizowaliśmy w tej samej radosnej atmosferze, a nawet więcej – w duchu improwizacji. Bo prawdziwej zabawy i śmiechu do rozpuku nie da się zaplanować! Improwizowane warsztaty ewaluacyjne poprowadził dla nas Adrian Lewandowski, który, wykorzystując techniki teatru improwizacji, inspirował nas do samorefleksji. 

Już wiemy, że – jak pisaliście w ankietach ewaluacyjnych –  bieganie boso po trawie, puszczanie baniek mydlanych, wojna na łaskotki, absurdalne żarty, szalone pomysły (czyli śmiech do łez) oraz pozwolenie sobie na bycie tu i teraz są potrzebne każdemu dla złapania równowagi, zwłaszcza, że dziwny jest ten świat 😉 Razem z całą ekipą wolontariuszy(-szek) jesteśmy bogatsi o to wspaniałe doświadczenie (i kilka zmarszczek mimicznych!).

Zobacz także