„Dwór-pensjonat, 30 pokoji, elektryka, wodociągi, telefon, park”

Dni Dziedzictwa mają zaszczyt zaprosić miłych gości na pożegnanie lata do pensjonatu i dworu w Jaszczurowej. Dawne letnisko otworzy się specjalnie dla Państwa w drugi weekend września (11–12). Na lecznicze kąpiele w Skawie może być już za zimno, ale gwarantujemy, że atrakcji nie zabraknie!

Saga rodu Thetschlów

Pierwsze wzmianki o wsi Jaszczurowa pochodzą z 1389 roku. Na przestrzeni wieków ziemie te wielokrotnie zmieniały właścicieli. Nas jednak najbardziej poruszył moment, gdy z historią Jaszczurowej splotły się losy rodziny Thetschlów. W 1879 roku Franz Thetschel – z pochodzenia Austriak, były współwłaściciel rodzinnej fabryki sukna w Białej (dziś Bielsko-Biała) zakupił dwór w Jaszczurowej wraz z przylegającym browarem i parkiem w stylu angielskim. Dobrze prosperujący już od początku XIX wieku majątek Thetschlowie zmienili w modelowe gospodarstwo. Franz zmodernizował browar, który dowoził „doskonałe jaszczurowskie piwo” do Makowa i Kalwarii Zebrzydowskiej. Na potrzeby produkcji źródlana woda była doprowadzana specjalnymi drewnianymi rurami. Jednak to żona gospodarza wiodła prym w zarządzaniu majątkiem. Na medalach za hodowlę rasowych koni i krów figuruje nie Franz, ale Helena Thetschlowa. Sama też, już po śmierci męża, ukończyła budowę pałacu, który do dziś możemy podziwiać w Jaszczurowej.
Po śmierci Heleny dziedzicem Jaszczurowej został najstarszy syn – Franciszek. Jego żona Maria nie ustępowała teściowej pod względem zaradności i zmysłu gospodarskiego. A także fantazji – namiętnie chodziła na polowania, prowadziła auto, wędrowała po górach. W jaszczurowskim pałacu przyszło na świat i dorastało pięcioro dzieci Thetschlów: Marianna (Dzina), Irena (Luta), Aleksandra (Olga), Zofia i jedyny syn Jerzy. Ziemiańską idyllę przerwał wybuch II wojny światowej, a Jaszczurowa podzieliła trudny los wielu dworskich rezydencji. Dziś w pustych wnętrzach pałacu trudno dopatrzeć się dawnego splendoru. Podczas Dni Dziedzictwa o historii rodziny Thetschlów, latach świetności zespołu dworsko-parkowego w Jaszczurowej i odzyskaniu pałacu opowie gospodyni tego miejsca i wnuczka ostatniego dziedzica Jaszczurowej – Maria Thetschel-Zgud.
Ruchome obrazy

Nazwisko architekta tej nietypowej jak na te tereny eklektycznej willi z secesyjnymi elementami, przywołującej na myśl rezydencje w stylu niemieckim, do dziś pozostaje nieznane. Ale to nie jedyna tajemnica, którą skrywa jaszczurowski pałac. Na kartuszu zdobiącym południową elewację budynku przeplatają się litery: „FHT”. Można je interpretować jako: „Franciszek, Helena, Thetschel”. Choć niektórzy spierają się, czy faktycznie można dopatrzyć się tam litery „F”… Jak jest naprawdę, dowiemy się w trakcie wrześniowych oprowadzań. Marzena Jaworska przybliży nam architekturę pałacu, a Ewa Tymcik wprowadzi nas w tajniki pracy konserwatora.

Każde z wrześniowych oprowadzań zakończy się pokazem instalacji artystycznej Footsteps autorstwa fotografa Radka Jaworskiego. W ruchomych obrazach odnajdziemy zapis stanu wnętrz i atmosfery unoszącej się w pałacu tuż po tym, jak budynek powrócił do dawnych właścicieli. Inną historię z dziejów Jaszczurowej opowiedzą archiwalne zdjęcia ze zbiorów rodziny Thetschlów i Beranów. Dajemy słowo, że na poruszonych wyobraźnią fotografiach usłyszą Państwo rżenie rasowych koni, odgłos piłki upadającej na kort tenisowy czy gwar letników schodzących się na imieniny Marii Thetschlowej…

Na letnisku
Na czasy ostatniego dziedzica Jaszczurowej przypada okres rozkwitu turystyki letniskowej w dorzeczu Skawy. Zainspirowani przez zjeżdżających do Jaszczurowej znajomych, w 1926 roku Maria i Franciszek Thetschlowie nadbudowują dworską oficynę i urządzają w niej pensjonat. Na gości czekają nowocześnie urządzone pokoje, rozbudowany do 6 hektarów park z alejkami, kręgielnią, kortami tenisowymi i muszlą, w której urządzano strzelnicę, oraz takie atrakcje jak polowania, przyjęcia czy kąpiele w pobliskiej Skawie. Jak podaje wydany w latach 30. XX wieku przewodnik Powiat Wadowice, letniska, turystyka, Jaszczurowa reklamowała się jako: „Dwór-pensjonat, 30 pokoji, elektryka, wodociągi, telefon, park. Rzeka Skawa w pobliżu. Stacja kolejowa Skawce. W zimie wspaniałe tereny narciarskie”. W tamtym czasie w ekskluzywnym letnisku bywają adwokaci, lekarze, artyści (dzięki pokrewieństwu Marii Thetschlowej z malarzami Janem Styką i Józefem Chlebusem) i wojskowi, w tym generał Oswald Frank i pułkownik (późniejszy generał) Stanisław Maczek. W jaszczurowskim pensjonacie kwitną znajomości, przyjaźnie, kojarzone są małżeństwa…

W słoneczny (oby!) wrześniowy weekend zapraszamy Państwa do wyruszenia na spacer parkowymi alejkami wzorem elegancko ubranych letniczek, wytropienia śladów po kortach tenisowych i zanurzenia się w gąszczu opowieści o dawnym życiu, które tętniło na letnisku w Jaszczurowej. Historie zapisane w przestrzeni pałacu i parku przedstawią wolontariuszki projektu „Jaszczurowa – reinterpretacje”: Agata Kokoryn, Joanna Kulawinek i Maja Wierzchowska.

Po pełnym wrażeń i aktywności dniu zachęcamy do chwili bez-ruchu i oddania się słodkiemu lenistwu. Rozpięty między drzewami w parku hamak i smakołyki z dworskiej spiżarni wspaniale dopełnią atmosfery dawnego letniska. Do zobaczenia w Jaszczurowej!